Nowy start w obcym kraju

Ilustracja - ukraińska rodzina

Przybycie jako uchodźca do obcego kraju jest zarówno samotne, jak i stresujące. W kawiarni językowej Caritas w Oslo Natalia Hmil i jej córki mogą uczyć się norweskiego i znaleźć nowych przyjaciół.

Natalia Hmil przyjechała do Norwegii z powodu wojny na Ukrainie. Przed wojną mieszkała w Dnieprze z rodziną, mężem i dwiema córkami. Natalia pracowała jako ekonomistka w banku.

Kiedy wybuchła wojna, Natalia i jej rodzina udali się na zachód do Lwowa, ale po pewnym czasie wraz z mężem postanowili zabrać dzieci do Polski. Pobyt w Polsce stał się zbyt niebezpieczny.

Ukrainka Natalia z córkami Viką i Anyą przed norweskim parlamentem w Oslo.
Ukrainka Natalia z córkami Viką i Anyą przed norweskim parlamentem w Oslo. Natalia martwi się o męża i resztę rodziny pozostawionej w ojczyźnie, ale znalazła ukojenie w jodze i kawiarni językowej Caritas(Zdjęcie: Private)

Dzieci cały czas płakały

W Polsce zapewniono jej miejsce do spania i jedzenie. Przez ponad tydzień Natalia i jej córki mieszkały z innymi uchodźcami w mieszkaniu należącym do Kościoła.


Były tam trzy duże pokoje, a w każdym z nich od 30 do 35 osób. Spaliśmy na materacach na podłodze. Dzieci cały czas płakały. To było bardzo stresujące dla nas wszystkich" - wspomina Natalia.

Natalia Hmil, ukraińska uchodźczyni w Norwegii


Natalia nie planowała wyjazdu do Norwegii. Stało się to właściwie przez przypadek. Wolontariusze, którzy wysyłali uchodźców autobusem do Norwegii, przyszli do kościoła. Powiedzieli, że mogą nas podwieźć, jeśli chcemy tam pojechać, a Natalia i kilka innych osób dołączyło do nas.

Martwię się o tych w domu

Mąż Natalii, jej rodzice, brat i inni krewni pozostali na Ukrainie. To był ich wybór. Nie chcieli opuszczać swojej ojczyzny. Teraz żyją z niebezpieczeństwami i konsekwencjami wojny. Nie mają elektryczności ani ciepłej wody. Rosja zbombardowała ważną infrastrukturę. Natalia codziennie dzwoni do męża i rodziców, ale czasami nie ma połączenia i nie mogą rozmawiać. Wtedy pojawia się niepokój.

Joga i pomoc w kawiarni językowej

Aby lepiej radzić sobie ze wszystkimi zmartwieniami, Natalia zaczęła uczęszczać na zajęcia jogi. Ponadto jej córka, Vika, znalazła w Internecie informacje o kawiarni językowej Caritas i zaczęły tam regularnie chodzić. Tam znalazły nowych przyjaciół. Najstarsza córka Natalii jest z tego powodu szczególnie szczęśliwa. Wszyscy jej przyjaciele zostali na Ukrainie i ciągle się o nich martwi.


Bardzo tęsknię za mężem i wszystkimi naszymi krewnymi. Moje dzieci potrzebują ojca. Ta wojna to ogromna tragedia dla narodu ukraińskiego, ale przynajmniej teraz nie czujemy się już całkowicie samotni.

Natalia Hmil, ukraińska uchodźczyni w Norwegii


Oprócz kawiarni językowej i kursów norweskiego, Caritas pomaga uchodźcom, którzy przybyli do Norwegii z Ukrainy, oferując doradztwo w języku ukraińskim. Organizujemy również zajęcia dla ukraińskich dzieci.

(Tekst napisany przez: Anna Tarhonii)